Delikatnie
nacisnęłam klamkę i po chwili znalazłam się w pokoju gospodarzy. Przy ogromnym
stole siedział pochylony chłopak o nadzwyczaj złocistych włosach. Jeszcze
takich nigdy nie widziałam. Przywodziły mi na myśl mój dawny dom, który zbudowano
pomiędzy dwoma polami pszenicy.
- Cześć- starałam się, żeby mój głos brzmiał pewnie, ale
wyszło to raczej mizernie.
- Cześć- chłopak odwrócił głowę w moją stronę i natychmiast
wstał. Przekonałam się zaraz, że jest ode mnie wyższy o głowę.
- Szukam gospodarza szkoły…
- Czyli poszukujesz mnie. W czymś mogę pomóc?
- Pani dyrektor prosiła, żebym załatwiła formalności
związane ze zmianą szkoły. Mówiła coś o formularzu…- kiedy z nim rozmawiałam,
czułam się dziwnie niepewnie. Sama nie wiem dlaczego. To chyba przez te jego
miodowe oczy. Były takie… czyste i skupiały na mnie całą swoją uwagę. Nie
mogłam oprzeć się wrażeniu, że ten chłopak jest naprawdę dobrym słuchaczem.
- W rzeczy samej. Potrzebne jest jeszcze zdjęcie. Bez
problemu znajdziesz bazar, gdzie wykonują takie fotografie. Jest niedaleko
szkoły.
- A formularz?
- Chyba ja go mam- chłopak chwilę przeglądał papiery
chaotycznie rozrzucone po całym stoliku. W końcu z uśmiechem tryumfu, podał mi
właściwy dokument.
- Proszę. Potrzebny będzie jeszcze podpis rodzica.
- Dzięki, ale będzie mały problem, bo ja nie mam rodziców…-na
moich policzkach wykwitły lekkie rumieńce, a on się trochę zmieszał, ale nie
stracił rezonu.
- Nic nie szkodzi. Niech podpisze opiekun prawny.
- Dobrze. Dziękuję za pomoc.
- Nie ma sprawy. A tak w ogóle, to nazywam się Nataniel.
- Oliwia- podałam mu rękę i uśmiechnęłam się.
Wychodząc na
dziedziniec, zauważyłam chłopaka z ogniście czerwoną czupryną. Spoglądał na
mnie niechętnie. Kiedy koło niego przechodziłam, poprawił niedbale kurtkę i
zapytał z zadziornym uśmiechem:
- Nowa?
Uderzył mnie jego
nieprzyjemny ton głosu, dlatego przybrałam buńczuczną minę i odparłam:
- Dla mnie ty jesteś nowy.
- Nieźle, zaczynasz mi się podobać, mała- powiedział z
szelmowskim uśmiechem.
- Nie lubię jak się do mnie mówi „mała”- wkurzył mnie jego
przemądrzały ton.
- Nie pozwalaj sobie- mocno chwycił mnie za nadgarstek, ale
nie pokazałam po sobie bólu. Nie będzie mną rządził. Kątem oka zauważyłam, że
ma śliczne oczy. Brązowe.
- Lepiej już pójdę- wyrwałam mu się i z podniesioną głową
podążyłam w stronę bazaru.
Gdy załatwiłam już
wszystkie formalności, przysiadłam na ławce w prześlicznym parku
i zamyśliłam się. Minęły tylko trzy miesiące od tragicznego
wypadku. Nigdy nie zapomnę tego feralnego dnia. Dlaczego tak nalegałam? Czy to
przez niego? Przez tego, którego tak mocno wtedy kochałam? Do dzisiaj nie mogę
zapomnieć tych dużych, brązowych oczu. Chcę go wyrzucić z pamięci, ale nie dam
rady. Oszaleję. Myślał, że nie widzę szyderczo uśmiechniętego rowerzysty.
Przypuszczał, że wszyscy zginęli. Ja przeżyłam. Wbrew własnej woli, ale
przeżyłam. Tego dnia obiecałam sobie, że już nigdy się nie zakocham.
Sama nie pamiętam,
kiedy po policzkach zaczęły spływać mi łzy. Być może przez nie, nie zauważyłam,
że zza drzewa wpatruje się we mnie para brązowych oczu.
Ciekawe Ciekawe!!
OdpowiedzUsuńŁaaał.. jesteś... nadzwyczajna. Super. Gram w słodki flirt, ale tu historia potoczy się inaczej.. Tak czuję :)
OdpowiedzUsuńCudne! Genialny pomysł z tą historą. Sama gram w Słodki Flirt i się zastanawiałam czy nie napisać opowiadania z postaciami z tej gry ale nie mam daru do pisania. Cieszę się że ktoś inny też wpadł na ten pomysł. Mam nadzieje że będziesz pisać jak najwięcej! ^_^
OdpowiedzUsuńCudne!!! Genialne!!! I takie tam. :P
OdpowiedzUsuńFajne :D Czytam dalej ;P
OdpowiedzUsuńCudowne *-* Czuje że przeczytam cały blog i będę chciała więcej ;)
OdpowiedzUsuńTo jest przepiękne ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńBombowy początek ^.^ A pomyśleć, że już dawno znalazłam ten blog i jakoś wcześniej nie wzięłam się za czytanie. Ale spokojnie wszystko nadrobię ^.^
OdpowiedzUsuńCzytam twoje opowiadanie już drugi raz od początku^^ Jesteś świetna *.* Ja też zaczęłam pisać tu masz link jakbyś chciała zerknąć. Dopiero zaczynam moją przygodę z pisaniem :)
OdpowiedzUsuńhttp://sakurakasai.blogspot.com/
Błagam zacznij pisać znowu błagam...
OdpowiedzUsuńNiestety porzuciłam pisanie przez na rzecz nauki :)
UsuńPo prostu cudny blog ☆
OdpowiedzUsuńMasz talent do pisania^^
Weny życzę i zapraszan:
http://my-dream-is-love.blogspot.com/?m=1